Pomimo tego, że towarzyszą nam praktycznie przez całe życie, to ponad połowa z nas nie ma bladego pojęcia o obecnym systemie ubezpieczeń społecznych funkcjonującym w Polsce oraz o zasadach nim rządzących. Wielu z nas nie potrafi na przykład powiedzieć, w jaki sposób naliczane są emerytury i od czego zależy ich wysokość.

Polski brak zainteresowania

Polacy nadal niewiele wiedzą o państwowym systemie ubezpieczeń społecznych i, co gorsza, nie specjalnie się tym interesują. Świadczą o tym badania przeprowadzone na zlecenie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) przez Instytut Spraw Publicznych oraz Millward Brown. Dla przykładu, w 2014 roku, kiedy Polacy otrzymali prawo do decydowania o tym, czy składki emerytalne mają być gromadzone tylko w ZUS-ie, czy także w Otwartym Funduszu Emerytalnym (OFE), tylko 2,5 mln z nas (z 14 mln do tego uprawnionych) wysłało w tej sprawie adekwatną deklarację. Może to wynikać nie tyle z niewiedzy, co z kompletnej ignorancji, a przecież chodziło o emerytalną przyszłość blisko połowy obywateli Polski.

Zrozumieć politykę ubezpieczeniową

Co tu dużo kryć, większa wiedza Polaków na temat ubezpieczeń społecznych umożliwiłaby im podejmować bardziej odpowiedzialne działania odnośnie swojej przyszłości oraz skutków wszelkich ryzyk socjalnych (np. choroba, wypadek przy pracy, inwalidztwo, itp.). Pojęcia i konstrukcje prawne ubezpieczenia społecznego nie są aż tak trudne w odbiorze i przyswojeniu dla przeciętnego człowieka, jak np. przepisy prawa administracyjnego czy też cywilnego. Taka wiedza pomogłaby również zrozumieć obywatelom mechanizmy, jakie podejmuje państwo w kreowaniu polityki ubezpieczeń społecznych, a także pozwoliłaby bardzie włączyć gospodarstwa domowe w kreowanie i współuczestniczenie w proces kształtowania dochodów na emerytury Polaków.

Jest żle!

Jak wynika z badań, połowa ankietowanych nie była w stanie powiedzieć, jakie obowiązki odnośnie ubezpieczeń społecznych ma np. osoba zatrudniona na podstawie umowy zlecenie. Największy odsetek przebadanych potrafił poprawnie wskazać obowiązki składkowe odnośnie prowadzenia własnej działalności gospodarczej, a tylko ¼ ankietowanych poprawnie wskazała instytucje trzeciego filaru emerytalnego.

Co ciekawe, ponad 40 proc. przebadanych uważa, że ZUS wypłaca świadczenia z własnej kieszeni, a prawie połowa ankietowanych nie rozróżnia Zakładu Ubezpieczeń Społecznych od Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Badanie Instytutu Spraw Publicznych oraz Millward Brown ewidentnie pokazuje, że polskie społeczeństwo nie zna podstawowych zasad i przepisów, jakimi się kieruje działalność systemu ubezpieczeń społecznych w naszym kraju.